BeRa_Team - blog

Wizytę w Browarze Ułan planowaliśmy już kilka razy, ale niestety jakoś nigdy nie było nam  po drodze. Ponieważ w ostatnim czasie pojawił się w nim nowy Letterbox to przesądziło o zaplanowaniu keszersko-piwnej wizyty na Jeżycach. Tak nam się po pracy spieszyło, że już pół godziny przed otwarciem byliśmy na miejscu. Na szczęście nie było zimno więc miło się (choć zamaskowani) na dworze czekało.

Po otwarciu i już przy piwku zaczęliśmy zabawę ze skrzynią: wymiana drewniaków, pieczątka do logu, wymiana drobnych przedmiotów. Niestety TB okazał się tylko w skrzynce jeden dlatego nie zabieraliśmy go ze sobą chociaż w planach już wkrótce mamy trochę dalszy wyjazd.

Piękne, poniedziałkowe przedpołudnie i szybka decyzja na krótki wyjazd przed pracą w okolice Dziewiczej Góry. Powody były dwa: Lab casch oraz skrzynki brakujące do "Alfabetu Geopyry". Oba założenia udało się zrealizować i do pracy jechaliśmy po 10 kilometrowym spacerku. Nie wszystkie skrzynki udało się znaleźć bo czas nas gonił, ale kilka ikonek na mapie zmieniło kolor z zielonych na żółte.

Kilka razy podchodziliśmy do tej skrzynki  Eart Cache aż wreszcie zapadła decyzja na kolejne odwiedziny parku i wysłanie odpowiedzi.
Spacerując w okolicach Malty nie raz tu bywaliśmy, ale jakoś nigdy wcześniej nie zastanawialiśmy się nad pochodzeniem tych "kamyczków". Jak zwykle ta zabawa okazała się pouczająca i przy okazji zbierania keszy mogliśmy zagłębić się trochę w geologii.

Raz na jakiś czas zdarza się, że mamy wolną sobotę i właśnie tę poświęciliśmy na mały wypad do Puszczy Noteckiej. Zaczęły pojawiać się grzyby i szkoda nie skorzystać z okazji. Trochę podchodziliśmy i z pełnym koszykiem wróciliśmy do samochodu. Na szczęście przypomnieliśmy sobie o napisie "Geopyra.pl" który w zeszłym roku zaczęliśmy szukać. Jako, że czas trochę nas już gonił to udało się znaleźć kolejne trzy skrzynki z "G". Mamy nadzieję na szybki powrót i dalsze poszukiwanie bo jeśli będziemy znajdować rocznie tyle co do tej pory to napis ukończymy za jakieś.... 80 lat :)

Trwają Targi Hobby więc skoro mamy zaproszenia to warto odwiedzić stoisko dotyczące geocachingu. Koło południa zaczęły się schodzić tłumy dlatego postanowiliśmy uciekać. Ponieważ niedawno powstał nowy Lab Casch, dotyczący Powstania Wielkopolskiego,  który zaczynał sie w okolicach Targów i dworca ruszylismy jego punktami na mapie. To doprowadziło nas do Hotelu Bazar z kąd już tylko kilkanaście kroków i siedzieliśmy w przytulnym wnętrzu Warzelni na Starym Rynku.